Seksualność – najczęstsze problemy
23 maja 2019O problemach związanych z seksualnością najczęściej nie rozmawiamy nawet z partnerem. Jednak kiedy pożycie seksualne nie sprawia satysfakcji, a oziębłość coraz częściej wkracza do waszej sypialni, czas na zmiany. Jeśli nie podejmiemy wysiłków, by zmierzyć się ze swoimi kłopotami natury cielesnej, coraz trudniej będzie nam je pokonać. Kto może pomóc w takiej sytuacji? Kiedy warto udać się po poradę do seksuologa?
Seksualność – niewygodne tabu
Mimo że żyjemy w czasach największej otwartości i tolerancji, seksualność nadal zostaje tematem tabu. Wstydzimy się o niej rozmawiać nawet z partnerem. Z tego powodu często wynikają konflikty, najczęściej spowodowane niespełnionymi oczekiwaniami względem pożycia. Nie mówimy o swoich potrzebach lub obawach. Ciche dni stają się więc coraz częstszym następstwem prób udanego współżycia. Dlaczego rozmowa i wyrażenie swoich oczekiwań jest tak ważne?
Tylko w ten sposób każda ze stron będzie wiedziała, czego oczekuje od partnera względem seksu. To z kolei sprawi, że ten będzie dawał obydwu partnerom satysfakcję i spełnienie pragnień. Jednak nie każdy wie, jak rozmawiać i w jaki sposób próbować dawać drugiej połowie tego, czego oczekuje od seksu. W takich sytuacjach sprawdzona okazuje się wizyta u seksuologa.
Seksuolog – kiedy rozmowa nie wystarczy
Gdy mimo prób podjęcia rozmowy o seksie i swoich oczekiwaniach, nie jesteśmy w stanie sobie pomóc, konieczna i zarazem zbawienna dla związku, będzie wizyta w gabinecie seksuologicznym. Dzięki szczerej rozmowie z takim specjalistą, jesteśmy w stanie nie tylko poznać głębsze przyczyny łóżkowych problemów, ale również otrzymamy sprawdzone sposoby na ich rozwiązanie.
Polecany gabinet seksuologiczny Częstochowa http://andrzejkubat.pl/ jest renomowaną poradnią seksualną, w której znajdziesz pomoc. Seksuolog odpowie na pytania, poradzi, co zrobić, by czerpać radość z seksu oraz wskaże przyczyny kłopotów w seksualnej sferze życia partnerów. Pamiętajmy, że wizyta u takiego specjalisty ma na celu nas wesprzeć, a nie nas ośmieszyć.